
Ks. Paweł Rytel-Andrianik
Prorocy – na polecenie Boga – podejmowali symboliczne czyny, aby obudzić serca Izraelitów i przyprowadzić ich do Boga. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Papież Franciszek przemawiał do nas jak prorok swymi gestami, czynami i słowami.
Ostatnie przemówienie Papieża Franciszka w Niedzielę Wielkanocną, które było przed błogosławieństwem Urbi et Orbi (Miastu i Światu) można uznać za DNA jego pontyfikatu. Publikujemy je w całości w sekcji Teksty papieskie obok innych ostatnich wypowiedzi Papieża. Trzy punkty, które definiują DNA nauczania Franciszka to: troska o każde ludzkie życie – od poczęcia do naturalnej śmierci; solidarność z ubogimi, więźniami, migrantami i potrzebującymi; oraz nieustanny apel o pokój na świecie. Orędzie kończy się wyznaniem nadziei: „Pan żyje teraz na wieki i zaszczepia w nas pewność, że my również jesteśmy powołani do uczestnictwa w życiu, które nie zna zachodu”. Nawiązuje w ten sposób do Roku Jubileuszowego 2025, który przeżywamy pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”.
W dokumencie Rogitum widzimy z kolei spisane świadectwo życia i działań Ojca Świętego – człowieka, który nie bał się odchodzić od schematów, aby zwrócić uwagę świata na to, co najważniejsze. Szerzej o różnych obliczach miłosierdzia, na które wskazywał Papież, pisze Andrea Tornieli w dziale publicystyka. Ponadto wymowną charakterystykę pontyfikatu Franciszka ukazał w swej homilii kard. Giovanni Battista Re podczas Mszy św. pogrzebowej.
W artykule „Nasz brat – orędownik pokoju” Andrea Monda ukazuje nieustanną, osobistą troskę Franciszka o pokój – od rozmów „twarzą w twarz” po prorocze gesty jedności, jak wspólna modlitwa i zasadzenie drzewa oliwnego – znaków nadziei dla rozdzieranego wojną świata. Papież Franciszek od pierwszego dnia pontyfikatu „pisał” Ewangelię swoimi czynami – prostymi, pełnymi symboliki gestami bliskości. Ks. Krzysztof Marcyński opisuje, w jaki sposób Franciszek wprowadził zupełnie nowy wymiar komunikacji papieskiej.
Przesłanie Papieża Franciszka dalej rezonuje. O tym świadczy niezwykła atmosfera dni żałoby i pogrzebu, który stał się wydarzeniem o znaczeniu globalnym. Ostatnią podróż Papieża „z końca świata” opisują między innymi Paolo Ruffini i Silvina Pérez. Testament Papieża Franciszka i jego ascetyczny grób w Bazylice Matki Bożej Większej są kolejnym prorockim znakiem jego całego życia i pontyfikatu. Artykuł Wojciecha Rogacina odkrywa głębię wyboru przez Ojca Świętego Franciszka miejsca pochówku u stóp ikony Maryi Salus Populi Romani – Wspomożycielki Ludu Rzymskiego.
Podobnie jak prorocy prowadzili swój lud do Boga, tak Franciszek jako prorok naszych czasów, prowadził do Boga Kościół i ludzkość swoimi gestami, decyzjami i modlitwą. Zachęcam do lektury szczególnego numeru „L’Osservatore Romano”, aby wspólnie odkrywać, jak prorocza odwaga Franciszka rezonuje w naszych czasach i jak każdy z nas może odpowiedzieć na jego wezwanie.