
Poczynając zwłaszcza od Leona XIII, Papieże zalecali modlitwę różańcową przez cały październik, aby wypraszać wstawiennictwo Maryi Dziewicy w potrzebach Kościoła i świata.
Papież Franciszek, tak jak i Benedykt XVI, i św. Jan Paweł II nie tylko przedstawiali Kościołowi jasne nau-czanie na temat Różańca, ale sami dawali przykład odmawiania go. Liczne obrazy pokazują nam ich właśnie z koronką różańca, jak modlą się na nim prywatnie albo z wiernymi. Do magisterium dołączył się przykład!
O skuteczności tego przykładu mówił przed swoim wyborem właśnie Papież Franciszek w odniesieniu do św. Jana Pawła II: „Uderzyło mnie jego świadectwo… Zrozumiałem obecność Maryi w życiu tego Papieża. Świadectwo nie zginęło w jednej chwili. Od tamtej pory każdego dnia odmawiam piętnaście tajemnic Różańca”.
Także św. Jan Paweł II i Benedykt XVI dzielili się swoim osobistym doświadczeniem odnośnie do Różańca.
Święty Papież polski napisał w liście apostolskim Rosarium Virginis Mariae: „Od mych lat młodzieńczych modlitwa ta miała ważne miejsce w moim życiu duchowym. (…) Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy” (n. 2).
Benedykt XVI zwierzył się pewnemu dziennikarzowi: „Robię to w sposób bardzo prosty, właśnie tak, jak mnie nauczyli moi rodzice. Obydwoje bardzo ukochali Różaniec. A w miarę jak się starzeli, tym bardziej go kochali. Starzejąc się, człowiek coraz mniej jest zdolny do podejmowania wielkich wysiłków duchowych i odczuwa tym silniejszą potrzebę znalezienia wewnętrznego schronienia i pozwolenia, by go kołysały modlitwy Kościoła. Ja także modlę się w taki sposób, jak to robili oni”.
Również dzięki swoim przykładom ostatni trzej Papieże znacznie ożywili nabożeństwo różańcowe w Kościele, zwłaszcza wśród młodych pokoleń.
Abp Antonio Guido Filipazzi