· Watykan ·

26 I — Przemówienie do uczestników zgromadzenia plenarnego Dykasterii Nauki Wiary

Potrzebujemy dziś proroków nowego życia i świadków miłości

 Potrzebujemy dziś proroków nowego życia i świadków miłości  POL-003
21 marca 2024

W piątek 26 stycznia Papież Franciszek przyjął na audiencji w Sali Klementyńskiej członków Dykasterii Nauki Wiary. Poniżej zamieszczamy wygłoszone do nich przemówienie.

Księża Kardynałowie, drodzy Bracia w biskupstwie i kapłaństwie, Bracia i Siostry!

Witam was na zakończenie waszego zgromadzenia plenarnego. Pozdrawiam prefekta i pozostałych przełożonych, oficjałów i członków Dykasterii. Wyrażam wam wszystkim wdzięczność za cenną pracę.

Jak stwierdza konstytucja apostolska Praedicate Evangelium, «zadaniem Dykasterii Nauki Wiary jest pomoc Biskupowi Rzymskiemu i biskupom w głoszeniu Ewangelii na całym świecie, rozwijając oraz strzegąc integralności katolickiej nauki o wierze i moralności w oparciu o depozyt wiary, a także szukając coraz głębszego zrozumienia nowych zagadnień» (art. 69).

Właśnie w tym celu na mocy motu proprio «Fidem servare» (11 lutego 2022 r.) w ramach tej Dykasterii zostały utworzone dwie odrębne sekcje: doktrynalna i dyscyplinarna. W liście, który wysłałem do prefekta 1 lipca 2023 r. z okazji jego nominacji, odniosłem się do tej decyzji, aby lepiej zdefiniować jego zadanie i obecną misję Dykasterii. Z jednej strony podkreśliłem znaczenie obecności kompetentnych specjalistów w sekcji dyscyplinarnej, aby zapewnić czujność i dyscyplinę w stosowaniu obowiązującego prawa kanonicznego, w szczególności przy rozpatrywaniu przypadków wykorzystywania małoletnich przez duchownych, oraz by promować inicjatywy formacji kanonicznej dla ordynariuszy i prawników. Z drugiej strony, kładłem nacisk na pilną potrzebę poświęcenia więcej miejsca i uwagi sferze właściwej sekcji doktrynalnej, gdzie nie brakuje kompetentnych teologów i wykwalifikowanego personelu, także do pracy w urzędzie ds. małżeństw i w archiwum; wspominam 25. rocznicę jego otwarcia dla publiczności przez św. Jana Pawła ii i kard. Ratzingera, ówczesnego prefekta Kongregacji, na krótko przed Wielkim Jubileuszem Roku 2000.

Dykasteria zajmuje się zatem dziedziną rozumienia wiary w obliczu historycznych zmian, które charakteryzują nasze czasy. Mając to na uwadze, chciałbym podzielić się z wami kilkoma refleksjami, które zgrupowałem wokół trzech słów: sakramenty, godność i wiara.

Sakramenty. W tych dniach rozpatrywaliście zagadnienie ważności sakramentów. Życie Kościoła karmi się nimi i wzrasta dzięki nim. Z tego powodu od szafarzy wymaga się szczególnej troski w ich udzielaniu i ujawnianiu wiernym skarbów łaski, które przekazują. Dzięki sakramentom wierzący stają się zdolni do prorokowania i świadectwa. A nasze czasy szczególnie pilnie potrzebują proroków nowego życia i świadków miłości — kochajmy więc i sprawiajmy, by inni kochali piękno i zbawczą moc sakramentów!

Drugie słowo: godność. Jako chrześcijanie nie możemy ustawać w podkreślaniu «prymatu osoby ludzkiej i obrony jej godności, niezależnie od wszelkich okoliczności» (por. adhort. apost. Laudate Deum, 39). Wiem, że pracujecie nad dokumentem na ten temat. Mam nadzieję, że pomoże on nam, jako Kościołowi, być zawsze blisko «wszystkich, którzy, bez obwieszczania, w konkretnym życiu codziennym walczą i osobiście płacą cenę za obronę praw tych, którzy się nie liczą» (słowa po modlitwie Anioł Pański, 10 grudnia 2023 r.), i sprawić, abyśmy «w obliczu różnorodnych i aktualnych sposobów eliminowania lub lekceważenia innych potrafili odpowiedzieć nowym marzeniem o braterstwie i przyjaźni społecznej, które nie ograniczają się jedynie do słów» (enc. Fratelli tutti, 6).

Trzecie słowo to wiara. W tym kontekście chciałbym wspomnieć dwa wydarzenia: obchodzoną niedawno dziesiątą rocznicę opublikowania adhortacji apostolskiej Evangelii gaudium oraz zbliżający się Jubileusz, podczas którego odnowimy wiarę w Jezusa Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, nadzieję historii i świata. Nie możemy jednak zaprzeczyć, że na rozległych obszarach naszej planety wiara — o czym mówił Benedykt xvi — «nie stanowi już oczywistej przesłanki życia wspólnego, a wręcz jest w istocie często negowana, wyszydzana, marginalizowana i wyśmiewana» (przemówienie do Kurii Rzymskiej, 21 grudnia 2019 r.; por. Benedykt xvi , list apostolski w formie motu proprio «Porta fidei», 2;). Nadszedł zatem czas, aby na nowo i z większym zapałem rozważyć niektóre kwestie, jak: głoszenie i przekazywanie wiary w dzisiejszym świecie, zwłaszcza młodym pokoleniom; misyjne nawrócenie struktur kościelnych i podmiotów duszpasterskich; nowe kultury miejskie z ich wieloma wyzwaniami, ale także bezprecedensowe pytania o sens; wreszcie i przede wszystkim — centralne miejsce kerygmatu w życiu i misji Kościoła.

Tutaj oczekuje się pomocy ze strony Dykasterii: «strzeżenie wiary» przekłada się dziś na wysiłek refleksji i rozeznania, tak aby cała wspólnota dążyła do prawdziwego kerygmatycznego nawrócenia duszpasterskiego i misyjnego, które może również pomóc w trwającym procesie synodalnym. Tym, co dla nas najważniejsze, najpiękniejsze, najbardziej pociągające, a zarazem najbardziej potrzebne, jest wiara w Jezusa Chrystusa. Wszyscy razem, jeśli taka wola Boża, uroczyście odnowimy ją podczas nadchodzącego Jubileuszu, a każdy z nas jest wezwany do głoszenia jej każdemu mężczyźnie i każdej kobiecie na ziemi. Jest to podstawowe zadanie Kościoła, któremu dałem wyraz właśnie w Evangelii gaudium.

W tym kontekście ewangelizacji nawiążę również do niedawno opublikowanej deklaracji Fiducia supplicans. Intencją w udzielaniu «błogosławieństw duszpasterskich i spontanicznych» jest konkretne ukazywanie bliskości Pana i Kościoła wszystkim tym, którzy znajdując się w różnych sytuacjach, proszą o pomoc w kontynuowaniu — czasem w rozpoczęciu — drogi wiary. Chciałbym krótko podkreślić dwie rzeczy. Po pierwsze — te błogosławieństwa, pozostające poza jakimkolwiek kontekstem i niemające formy o charakterze liturgicznym, nie wymagają do ich przyjęcia doskonałości moralnej; po drugie — kiedy para spontanicznie podchodzi, aby o nie poprosić, nie błogosławi się związku, ale po prostu osoby, które razem o to poprosiły. Nie związek, ale osoby, oczywiście biorąc pod uwagę kontekst, wrażliwość, miejsce, w którym się żyje i najbardziej odpowiednie sposoby, aby to zrobić.

Umiłowani, ponownie wyrażam wdzięczność za waszą posługę i zachęcam was, abyście szli naprzód z pomocą Pana. I proszę, nie zapominajcie o modlitwie za mnie. Dziękuję.