Sztuka słuchania i sakrament spowiedzi

Łzy. Płyną coraz częściej. Uporanie się z sobą, a także zwyczajne otwarcie się wiele kosztuje emocjonalnie. Nie zawsze spowiednik jest przygotowany na to, aby temu podołać, a jednak łzy, bardziej niż związane z takim czy innym grzechem, są wyrazem prawdy. Dialog przy spowiedzi w istocie dotyczy obszaru, który dziś szczególnie kontrastuje z «całą pełnią». Młodzi ludzie bardziej od innych wyczuwają nieoczekiwaną odmienność milczenia osoby, która potrafi słuchać. Płaczą, często po pierwszych słowach. Istnieją bowiem pustki, w które człowiek wpada, ale także pustki, w których dochodzi do spotkania. Dawniej mówiło się: «słuchać» spowiedzi. Jeśli wierzyć liczbom, musielibyśmy stwierdzić, że znaleźliśmy się poza najlepszym czasem — niewiele obrzędów przeżywa takie ...