Piętnastego września 2018 r. Papież Franciszek opublikował konstytucję apostolską Episcopalis communio, przekształcając synod z jednorazowego wydarzenia w proces. Wcześniej synod był wydarzeniem kościelnym, które otwierano i zamykano w określonym czasie — trwającym zazwyczaj 3-4 tygodnie — w które zaangażowani byli biskupi, członkowie zgromadzenia synodalnego. Tematem najbliższego, xvi Zgromadzenia Zwyczajnego będzie synodalność, co wskazuje na komunię, uczestnictwo i misję — to są trzy aspekty synodalności. Kościół jest komunią i jest z istoty synodalny. Tworzymy jedno wielkie «my» w Chrystusie i między sobą. Synodalność jest formą, przez którą realizuje się uczestnictwo każdego ochrz-czonego, według stanu i funkcji, w ludzie Bożym. Służy ona ostatecznie misji, ponieważ Kościół staje się sobą, żyjąc Ewangelią, świadcząc o niej i niosąc Ewangelię.
Przemówienie Ojca Świętego z 17 października 2015 r., z okazji 50. rocznicy ustanowienia synodu, zawierało wskazanie na synodalność jako konstytutywny element Kościoła. Podkreśla on, że droga synodalności jest drogą, której Bóg oczekuje od Kościoła trzeciego tysiąclecia, i opisuje Kościół synodalny jako «Kościół słuchający, w którym każdy może nauczyć się czegoś od drugiego: lud Boży, kolegium biskupów oraz Biskup Rzymu». Synod wyraża się we wspólnym podążaniu. Aby przejść tę drogę, nie wystarczy zmiana mentalności, potrzebna jest przemiana serca, prawdziwe nawrócenie. Lud Boży tworzą wszyscy chrześcijanie, pełniący różne funkcje i obdarzeni różnymi powołaniami, i właśnie ten aspekt czyni synod rzeczywistością, która odwołuje się do samych korzeni wiary. Oczywiście istotne znaczenie posiada autentyczność życia chrześcijańskiego i jego spójność. Synod nie może być aktem jedynie administracyjnym, w którym rozdziela się władzę, ale wydarzeniem Ducha i w Duchu.
Niektórym wydaje się, że synodalność to jest «idée fixe» Ojca Świętego, tymczasem jest to forma i styl Kościoła po-czątków. Chodzi o powrót do źródeł. Synodalność jest kategorią komponującą w całość ważne tematy soborowe, które były często sobie przeciwstawiane, jak np. lud Boży i hierarchia. Nie chodzi o jednostronne podkreślenie znaczenia «Kościoła oddolnego», czyli bardziej demokratycznego, w konfrontacji z duchowień-stwem. Synod nie jest przejawem «parlamentaryzmu» ani przestrzenią ideologicznego starcia, ale jest to miejsce jedności, rozeznania, komunii oraz współodpowiedzialności, gdzie każdy wnosi wkład w życie Kościoła według swojego charyzmatu. Synod nie polega na prowadzeniu badań socjologicznych i reformowaniu Kościoła w świetle ich wyników. Nie chodzi o przeprowadzenie sondażu wśród jak najszerszej grupy wiernych, co sądzą o poszczególnych zasadach obowiązujących w Kościele i o tym, co zmienić, co unowocześnić, a co zostawić po staremu. Jeśli nie ma Ducha Świętego, nie ma mowy o synodzie.
Proces synodalny zostanie zainicjowany oficjalnie przez Papieża w Rzymie 9 i 10 października oraz 17 października w Kościołach partykularnych. Każde zgromadzenie synodalne będzie przebiegało w trzech następujących po sobie fazach, które papieska konstytucja nazywa «fazą przygotowawczą, fazą obchodów i fazą wprowadzania w życie». Pierwszy etap procesu odbędzie się na szczeblu lokalnym i potrwa do kwietnia przyszłego roku. Chodzi przede wszystkim o wsłuchanie się w zmysł wiary (sensus fidei) ludu Bożego. To jest tradycyjny punkt doktryny, który przewija się przez całe życie Kościoła: «wszyscy wierni nie mogą mylić się w wierze», dzięki sile światła pochodzącego od Ducha Świętego, otrzymanego na chrzcie świętym. Lud Boży, właśnie ze względu na przyjęty chrzest, jest aktywnym podmiotem życia i misji Kościoła. Sakrament odrodzenia nie włącza jedynie w życie Chrystusa, ale wszczepia bezpośrednio w Kościół jako członki ciała. Dlatego łaska chrztu tworzy również komunię oraz zasiewa ziarno uczestnictwa.
Słuchając ludu Bożego, będzie można usłyszeć to, co Duch Święty mówi do Koś-cioła. To nie oznacza, że lud Boży będzie wyznaczał drogę Kościoła. Bo z funkcją profetyczną ludu Bożego (łącznie z pasterzami) koresponduje zadanie rozeznania ze strony pasterzy. W tym, co mówi lud Boży, pasterze powinni uchwycić, co Duch chce powiedzieć Kościołowi. Ale rozeznanie powinno się rozpoczynać od słuchania ludu Bożego. Bez znajomości tego, co Duch mówi Kościołowi, można działać w próżni lub wręcz przeciwko Duchowi. Rozeznawanie przez pasterzy stanowi drugą fazę procesu synodalnego. Ważne jest oczywiście poszerzenie grona uczestników Synodu Biskupów o świeckich, zakonników i zakonnice oraz księży, ale chodzi nade wszystko o realizację podwójnego celu — chodzi o to, aby biskup, który będzie brał udział w synodzie, dokonał rozeznania jako pasterz, słuchając swoich wiernych, łącznie z peryferiami i o-brzeżami Kościoła. Równocześnie istotne jest zrobienie kroku naprzód, czyli nie tylko docenienie oraz wzmocnienie różnych form zaangażowania synodalnego (np. duszpasterskich rad parafialnych czy rad biskupich), ale także poszukiwanie innych możliwości, by realizować synodalność ludu Bożego. Możemy pójść o wiele dalej, powinniśmy być twórczy. Synod biskupów jest ważną formą ekspresji synodalnej, ale nie musi pozostać jedyną formą.
Zebrane owoce rozeznawania zostaną przesłane do Rzymu i na ich podstawie zostanie opracowany przez sekretariat synodu pierwszy dokument roboczy, Instrumentum laboris, który będzie stanowił podstawę dalszych rozważań i spotkań na poziomie kontynentalnym. Ta druga faza synodu potrwa od września przyszłego roku do marca 2023 r. Każde spotkanie kontynentalne wypracuje włas-ny dokument końcowy, który zostanie przesłany do Watykanu, gdzie w oparciu o niego zostanie opracowany drugi dokument roboczy dla zgromadzenia synodalnego, które odbędzie się w Rzymie w październiku 2023 r. Ono zbierze owoce rozeznania wszystkich konferencji biskupów, krajowych i kontynentalnych, oraz Rady Katolickich Patriarchów Wschodu.
Krzysztof Ołdakowski sj