
15 lipca 2020
Gdy z powodu pandemii szkoły zostały zamknięte, o edukację dzieci musieli się zatroszczyć rodzice. I być może uświadomili sobie wówczas to, co Kościół głosi od wieków, a mianowicie że to na nich, bardziej niż na państwie, spoczywa pierwszy obowiązek wychowywania własnych dzieci. Szkoły działają jedynie zastępczo, w imieniu rodziców, i muszą się z ich głosem liczyć.
Był to także czas, kiedy można było więcej przeczytać i wiele spraw przemyśleć, uwalniając umysł od tumaniących wirusów.
Starożytny grecki uczony Plutarch powiedział, że umysł «nie jest jak naczynie, które trzeba napełnić, ale jak ognisko, które trzeba rozpalić». Edukacja to zatem nie tylko ćwiczące pamięć «wkładanie» materiału do głowy, ale przede ...
Ta treść jest zarezerwowana dla Prenumeratorów

Droga Czytelniczko, drogi Czytelniku,
dostęp online do «L’Osservatore Romano» we wszystkich wersjach językowych jest zarezerwowany dla Prenumeratorów.
dostęp online do «L’Osservatore Romano» we wszystkich wersjach językowych jest zarezerwowany dla Prenumeratorów.