Ksiądz Leszek Gęsiak o Jubileuszu mediów: w różnorodności szukaliśmy głosu Ewangelii

Ks. Marek Weresa

Ponad trzydziestu dziennikarzy polskojęzycznych brało udział w polskich obchodach Jubileuszu mediów w Rzymie, zorganizowanych przez Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski. Poprzedziły one watykański program Jubileuszu świata mediów, dziennikarstwa i komunikacji, który odbywał się w dniach 24-26 stycznia.

Obchody rozpoczęły się od Mszy św. w polskim kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzymie, który jest kościołem jubileuszowym. Liturgii przewodniczył rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ.

Być przede wszystkim
świadkami nadziei

Na rozpoczęcie Eucharystii ks. Gęsiak powitał uczestników Jubileuszu mediów, zaznaczając, że dziennikarze powinni być pielgrzymami nadziei. „Przybyliśmy do Wiecznego Miasta jako pielgrzymi nadziei, bo to właśnie niezawodna nadzieja ma być naszym przewodnikiem po jubileuszowych wydarzeniach” – zaznaczył ks. Gęsiak w homilii. Dodał, że bycie człowiekiem nadziei to bycie człowiekiem wpatrującym się w żywego Chrystusa.

Dodał, że dziennikarz musi mówić o grzechach i sferach ciemności, gdyż tego wymaga rzetelność tego zawodu, ale jednocześnie powinien pokazywać drogę światła i możliwość pokonania zła siłą dobra. „To właśnie owa nadzieja winna przenikać pracę w mediach” – podkreślił. „My jesteśmy od tego, by pokazywać ludziom przede wszystkim światło nadziei, a nie samą patologię zła. Pokazywanie zła jeszcze człowieka nie uleczy. Musi być także pokazanie drogi przemiany, kierunku oczyszczenia i uzdrowienia” – mówił. Dodał, że dziennikarz ma nie tylko dawać nadzieję innym, ale przede wszystkim sam musi się na nią otworzyć. „Mamy w rękach ogromnie silne narzędzie, którymi są środki społecznego przekazu. To także od nas zależy, czy będą one niszczyć czy budować” – zaznaczył.

Bądźcie blisko tych,
do których się zwracacie

Pracownicy mediów z Polski mieli także okazję uczestniczyć w czwartkowej Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II. Tego dnia Eucharystii przewodniczył kard. Grzegorz Ryś.

„Nie mówmy do ludzi, jeśli nie chcemy być z nimi blisko. Nie mówmy do ludzi, jeśli nie chcemy uczestniczyć w ich życiu, nie mówmy do ludzi, jeśli chcemy być niedotykalni” - wskazał metropolita łódzki.

Nawiązując do Ewangelii, kard. Grzegorz Ryś zaznaczył, że przybywający do Jezusa ludzie „nie są zafascynowani Jego słowami, może nawet ich nie znają, ale słyszeli o Jego czynach”. Metropolita łódzki postawił pytania: „Mamy takie czyny, które pociągają innych czy tylko mamy całą masę pięknych słów? Na co nasze nauczanie się przekłada, na jakie działanie?”