Cel Synodu i „modne” reformy

 Cel Synodu i „modne” reformy  POL-009
18 października 2024

Jaki jest priorytet rozpoczynającego się Synodu? Jaki jest główny i najważniejszy cel reformy Kościoła w sensie synodalnym? W Brukseli, w bazylice Najświętszego Serca Jezusa w Koekelbergu, gdzie spotkał się z biskupami, duchowieństwem, zakonnikami i duszpasterzami, Papież Franciszek nakreślił odpowiedź, stawiając pytanie. „Proces synodalny — powiedział, zachęcony wysłuchaniem świadectwa — musi być powrotem do Ewangelii; nie może mieć wśród swoich priorytetów jakiejś «modnej» reformy, ale musi stawiać sobie pytanie: jak sprawić, by Ewangelia dotarła do społeczeństwa, które już jej nie słucha lub odwróciło się od wiary? Wszyscy zadajmy sobie to pytanie”.

Nie „modne” reformy. Nie te, które – z jednej strony – opowiadają się za zmianami funkcjonalnymi, które kończą się klerykalizacją świeckich mężczyzn i kobiet, ani te, które – z drugiej strony – aspirują do przywrócenia czasu, który był na fali neoklerykalizmu: obie perspektywy przyćmiewają pilną i fundamentalną kwestię, którą Franciszek ponownie zaproponował, czyli głoszenie Ewangelii w zsekularyzowanych społeczeństwach. Obie perspektywy zapominają o jedynym prawdziwym celu każdej reformy w Kościele: dobru dusz, trosce o święty, wierny lud Boży.

Stawiając na nowo w centrum pytanie Papieża, które było powodem zwołania Ekumenicznego Soboru Watykańskiego II, oraz stawiając w centrum dobro i troskę o lud Boży, rozumiemy, w jaki sposób synodalność jest sposobem na przeżywanie komunii w Kościele. Nie jest ona dodatkowym biurokratycznym obciążeniem dla duchownych i świeckich, którzy przyjmują ją niechętnie i w słowach, pozostając w czynach wciąż przywiązani do modeli sprzed stu lat. Nie jest to passe-partout, którym można usprawiedliwić każdą światową inicjatywę. Jest natomiast pełnym wyrazem przeżywanej komunii. Tylko ze świadomością, że wszyscy jesteśmy kochani przez Boga, tylko żyjąc Ewangelią z radością, dajemy świadectwo naszym braciom i siostrom, świadomi faktu, że – niezależnie od naszej roli w Kościele – jesteśmy powołani przez Innego i to On prowadzi swój Kościół.

Andrea Tornielli