«Dziękujmy Bogu za to, że dał nam Benedykta xvi — swoim słowem i swoim świadectwem uczył nas, że poprzez refleksję, myśl, naukę, słuchanie, dialog, a przede wszystkim modlitwę można służyć Kościołowi i czynić dobro całej ludzkości». To słowa Papieża Franciszka z przedmowy — którą publikujemy w całości — do zbioru myśli duchowych Papieża seniora, pt. «Dio è sempre nuovo» (Bóg jest zawsze nowy). Publikacja, pod redakcją Luki Carusa, ukazała się 14 stycznia 2023 r. nakładem Libreria Editrice Vaticana.
Cieszę się, że do rąk czytelnika trafia ten zbiór duchowych myśli zmarłego Papieża Benedykta xvi . Już sam tytuł wyraża jeden z najbardziej charakterystycznych aspektów magisterium i wizji wiary mojego poprzednika — tak, Bóg jest zawsze nowy, ponieważ jest On źródłem i przyczyną piękna, łaski i prawdy. Bóg nigdy się nie powtarza, Bóg nas zaskakuje, Bóg przynosi nowość. Duchowa świeżość, która wyłania się z tych stron, mocno to potwierdza.
Benedykt xvi uprawiał teologię na kolanach. Jego argumentacja wiary prowadzona była z oddaniem człowieka, który całkowicie zawierzył się Bogu i który, prowadzony przez Ducha Świętego, starał się coraz bardziej wnikać w tajemnicę Jezusa, który fascynował go od młodości.
Prezentowany na tych stronach zbiór myśli duchowych ukazuje twórczą zdolność Benedykta xvi do zgłębiania różnych aspektów chrześcijaństwa za pomocą bogactwa obrazów, języka i perspektywy, które stają się nieustannym bodźcem do pielęgnowania cennego daru przyjęcia Boga w swoim życiu. Sposób, w jaki Benedykt xvi potrafił sprawić, by serce i rozum, myśl i uczucie, racjonalność i emocje wchodziły ze sobą w interakcję, jest twórczym wzorem tego, jak opowiadać wszystkim o przełomowej mocy Ewangelii.
Czytelnik znajdzie potwierdzenie tego na tych stronach, które stanowią — także dzięki kompetencji redaktora, któremu należy się serdeczne podziękowanie — swoistą «syntezę duchową» pism Benedykta xvi . Jaśnieje tutaj jego umiejętność ukazywania zawsze nowej głębi wiary chrześcijańskiej. Wystarczy niewielki wybór. «Bóg jest wydarzeniem miłości» — wyrażenieto samo w sobie oddaje sprawiedliwość, zawierając w sobie pełnię teologii, w której zawsze panuje harmonia między rozumem a uczuciem. «Cóż mogłoby nas ocalić, jeśli nie miłość?» — pytał młodych podczas modlitewnego czuwania w Kolonii w 2005 r., w medytacji trafnie tu przywołanej, stawiając pytanie, w którym rozbrzmiewa echo Fiodora Dostojewskiego. A kiedy mówił o Kościele, jego eklezjalna pasja sprawiała, że wypowiadał słowa przeniknięte przynależnością i uczuciem: «Nie jesteśmy zakładem produkcyjnym, żadnym przedsiębiorstwem ukierunkowanym na zysk. Jesteśmy Kościołem».
Głębia myśli Josepha Ratzingera, oparta na Piśmie Świętym i Ojcach Kościoła, jest dla nas pomocna także dzisiaj. Książka ta porusza szereg tematów duchowych i zachęca nas do bycia otwartymi na horyzont wieczności, który chrześcijaństwo ma w swoim dna . Myśl i magisterium Benedykta xvi są i pozostaną zawsze owocne w czasie, ponieważ potrafił on skupić się na podstawowych odniesieniach naszego życia chrześcijańskiego — przede wszystkim na osobie i słowie Jezusa Chrystusa, a ponadto na cnotach teologalnych, czyli miłości, nadziei i wierze. I za to cały Kościół będzie mu wdzięczny. Na zawsze.
U Benedykta xvi nieustająca pobożność i oświecone magisterium zespoliły się w harmonijnym sojuszu. Ileż to razy wzruszającymi słowami mówił o pięknie! Benedykt zawsze postrzegał piękno jako uprzywilejowaną drogę do otwierania ludzi na transcendencję, a tym samym na możliwość spotkania Boga, co było dla niego najważniejszym zadaniem i najpilniejszą misją Kościoła. Szczególnie bliską mu sztuką była muzyka, dzięki której można uwznioślić ducha i wnętrze. Ale to nie odwracało jego uwagi, jako prawdziwego człowieka wiary, od wielkich i drażliwych kwestii naszych czasów, obserwowanych i analizowanych ze świadomym osądem i odważnym duchem krytycznym. Wsłuchując się w Pismo Święte, odczytywane w wiecznie żywej tradycji Kościoła, od młodości wiedział, jak czerpać pożyteczną i niezbędną mądrość, aby nawiązać dialog z kulturą swoich czasów, co potwierdzają te strony.
Dziękujmy Bogu za to, że dał nam Benedykta xvi — swoim słowem i swoim świadectwem uczył nas, że poprzez refleksję, myśl, naukę, słuchanie, dialog, a przede wszystkim modlitwę można służyć Kościołowi i czynić dobro całej ludzkości. Ofiarował nam żywe narzędzia intelektualne, aby każdy wierzący mógł zdać sprawę ze swojej nadziei, wykorzystując sposób myślenia i komunikowania, który byłby zrozumiały dla jemu współczesnych. Jego intencja była stała — wchodzić w dialog z każdym, aby wspólnie szukać dróg, dzięki którym można spotkać Boga.
To dążenie do dialogu z kulturą własnych czasów było zawsze gorącym pragnieniem Josepha Ratzingera — najpierw jako teolog, a później duszpasterz nigdy nie ograniczał się do kultury czysto intelektualnej, oderwanej od historii ludzi i świata. Swoim przykładem intelektualisty, bogatego w miłość i entuzjazm (co etymologicznie oznacza bycie w Bogu), pokazał nam, że poszukiwanie prawdy jest możliwe, a pozwolenie na to, żeby nami zawładnęła, jest czymś najwyższym, co tylko ludzki duch może osiągnąć. W tej wędrówce wszystkie wymiary człowieka, rozum i wiara, inteligencja i duchowość mają swoją rolę i specyfikę.
Pełnia naszego istnienia — przypominał nam Benedykt xvi słowem i przykładem — znajduje się tylko w osobistym spotkaniu z Jezusem Chrystusem, Żywym, wcielonym Logosem, pełnym i ostatecznym objawieniem Boga, który w Nim objawia się jako Miłość aż do końca.
To jest moje życzenie dla czytelnika: aby znalazł na tych stronach, przez które przebija pełen pasji i łagodny głos mistrza wiary i nadziei, łaskę nowego i ożywiającego spotkania z Jezusem.