Audiencja generalna
20 kwietnia

«Czcij ojca i matkę» — miłość do życia przeżytego

 «Czcij ojca i matkę» — miłość do życia przeżytego  POL-005
01 czerwca 2022

Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!

Dzisiaj, z pomocą Słowa Bożego, którego wysłuchaliśmy, otwieramy rozdział poświęcony kruchości charakteryzującej podeszły wiek, naznaczony w sposób szczególny doświadczeniami zagubienia i przygnębienia, przegranej i opuszczenia, rozczarowania i zwątpienia. Oczywiście doświadczenia naszej słabości w obliczu dramatycznych — czasem tragicznych — sytuacji życiowych mogą występować w każdym okresie życia. Jednak, gdy dotyczą osób w starszym wieku, mogą na innych robić mniejsze wrażenie i prowadzić do swego rodzaju przyzwyczajenia, a nawet poirytowania. Ileż to razy usłyszeliśmy lub pomyśleliśmy: «starzy ludzie są uciążliwi». Powiedzieliśmy to, pomyśleliśmy tak... Najpoważniejsze rany w okresie dzieciństwa i młodości słusznie wywołują poczucie niesprawiedliwości i buntu, siłę do reagowania i walki. Natomiast ranom starości, nawet poważnym, nieuchronnie towarzyszy poczucie, że mimo wszystko życie nie zaprzecza samemu sobie, ponieważ zostało już przeżyte. I tak osoby starsze są poniekąd odsuwane nawet od naszego doświadczenia — chcemy je odsunąć.

W powszechnym ludzkim doświadczeniu miłość — jak to się mówi — opada: nie powraca do życia, które jest za nami, z taką samą siłą, z jaką spływa na życie, które mamy jeszcze przed sobą. W tym też przejawia się bezinteresowność miłości — rodzice wiedzą o tym od zawsze, starsi szybko się tego uczą. Mimo to objawienie otwiera drogę do innego odwzajemnienia miłości — jest to droga otaczania czcią tych, którzy byli przed nami. Droga czczenia tych, którzy byli przed nami, zaczyna się od tego: czcić osoby starsze.

Ta szczególna miłość, która toruje sobie drogę w postaci czci — czyli czułości i zarazem szacunku — dotyczącej osób starszych, jest przypieczętowana przykazaniem Bożym. «Czcij ojca swego i matkę swoją» to uroczyste zobowiązanie, pierwsze z «drugiej tablicy» Dziesięciu Przykazań. Nie chodzi tu tylko o własnego ojca i własną matkę. Chodzi o pokolenie i pokolenia poprzedzające, których odchodzenie może być również powolne i przedłużone, tworząc czas i przestrzeń długotrwałego współistnienia z innymi okresami życia. Innymi słowy, chodzi o starość życia.

Cześć to dobre słowo, aby ująć ten aspekt odwzajemnienia miłości, który dotyczy wieku starczego. To znaczy, otrzymaliśmy miłość rodziców, dziadków i teraz odwzajemniamy im tę miłość, osobom starszym, dziadkom. Dziś na nowo odkryliśmy pojęcie «godność», aby wskazać na wartość poszanowania i troski o życie każdego człowieka. Godność jest tu zasadniczo równoznaczna ze czcią — oddawanie czci ojcu i matce, oddawanie czci osobom starszym jest uznaniem ich godności.

Zastanówmy się dobrze nad tą piękną odmianą miłości, jaką jest cześć. Sama opieka nad chorymi, pomaganie tym, którzy nie są samowystarczalni, zapewnienie środków do życia mogą być pozbawione czci. Brakuje czci, gdy nadmierna zażyłość, zamiast wyrażać się w delikatności i miłości, czułości i szacunku, przekształca się w szorstkość i nadużycia. Kiedy słabość jest wytykana, a nawet karana, jakby była winą. Kiedy zagubienie i dezorientacja stają się pretekstem do drwin i agresji. Może się to zdarzać nawet we własnym domu, w domach opieki, a także w urzędach lub w otwartych przestrzeniach miejskich. Utwierdzanie młodych, choćby pośrednio, w postawie zarozumiałości — a nawet pogardy — wobec osób starszych, ich słabości i niepewności, prowadzi do strasznych rzeczy. Otwiera drogę do niewyobrażalnych wykroczeń. Nastolatki, które podpalają koc «kloszarda» — widzieliśmy to — bo postrzegają go jako ludzki odpad, to wierzchołek góry lodowej, to znaczy pogardy dla życia, które będąc dalekie od atrakcji i impulsów młodości, jawi się już jako życie do odrzucenia. Często myślimy o ludziach starszych jak o odpadach lub sami ich odrzucamy. Ludzie starsi są pogardzani i odrzucani z życia, odsuwani na bok.

Ta pogarda, która pozbawia czci osobę starszą, w rzeczywistości hańbi nas wszystkich. Jeśli znieważam osobę starszą, znieważam samego siebie Fragment z Księgi Syracha, którego wysłuchaliśmy na początku, słusznie jest surowy wobec tego uchybienia czci, które przed obliczem Boga woła o pomstę. Jest taki fragment w historii Noego, bardzo wymowny w tym względzie. Stary Noe, bohater potopu, a także bardzo pracowity człowiek, leży nieprzytomny po wypiciu o kilka kieliszków za dużo. Jest już stary, ale wypił za dużo. Synowie, aby go nie obudzić i nie zawstydzić, delikatnie go przykrywają, spuszczając wzrok, z wielkim szacunkiem. Ten tekst jest bardzo piękny i mówi wszystko o czci należnej starszej osobie. Przykryć słabości osoby starszej, aby nie musiała się wstydzić. Tekst ten bardzo nam pomaga.

Pomimo wszystkich świadczeń materialnych, jakie bogatsze i lepiej zorganizowane społeczeństwa zapewniają ludziom w podeszłym wieku — z czego z pewnością możemy być dumni — walka o przywrócenie tej szczególnej formy miłości, jaką jest cześć, wciąż wydaje mi się słaba i niedojrzała. Musimy robić wszystko, co w naszej mocy, aby ją wspierać i do niej zachęcać, oferując lepsze wsparcie społeczne i kulturalne tym, którzy są wrażliwi na tę zasadniczą formę «cywilizacji miłości». W związku z tym pozwolę sobie doradzić rodzicom: proszę, przyprowadzajcie swoje dzieci, małe dzieci, nastolatki, do osób starszych, zawsze je do nich przybliżajcie. Nawet kiedy osoba starsza jest chora lub nie w pełni władz umysłowych, zawsze je przyprowadzajcie. Niech wiedzą, że to jest nasze ciało, że to właśnie dzięki niej tutaj jesteśmy. Proszę was, nie odsuwajcie starszych, a jeśli nie ma innej możliwości niż wysłanie ich do domu opieki, proszę, odwiedzajcie ich i przyprowadzajcie dzieci, aby ich odwiedzały. Osoby starsze otworzyły drzwi, są czcią naszej cywilizacji. A często dzieci o tym zapominają.

Powiem wam coś osobistego. W Buenos Aires lubiłem odwiedzać domy opieki. Często tam chodziłem i odwiedzałem każdego. Pamiętam, że kiedyś zapytałem pewną panią: «Ile ma pani dzieci?» — «Mam czworo, wszystkie pozawierały małżeństwa, mam wnuki». I zaczęła opowiadać mi o swojej rodzinie. «A czy oni tu przychodzą?» — «Tak, zawsze przychodzą!». Kiedy wyszedłem z pokoju, pielęgniarka, która wszystko słyszała, powiedziała mi: «Ojcze, ona skłamała, aby nie wydać dzieci. Od sześciu miesięcy nikt nie przychodzi!». To jest odrzucanie starszych, to jest myślenie, że starsi są materiałem odpadowym. Proszę was, to jest ciężki grzech. To jest pierwsze wielkie przykazanie i jedyne, które mówi o nagrodzie: «Czcij ojca swego i matkę swoją, abyś długo żył na ziemi». To przykazanie czczenia osób starszych obdarza nas błogosławieństwem, wyrażającym się w ten sposób: «będziesz długo żył».

Proszę was, opiekujcie się osobami starszymi. Nawet jeśli tracą zdolność rozumowania, opiekujcie się nimi, są oni bowiem obecnością historii, obecnością mojej rodziny, i dzięki nim jestem tutaj; wszyscy możemy to powiedzieć: dzięki tobie, dziadku, babciu, ja żyję. Proszę was, nie zostawiajcie ich samych. Troska o osoby starsze nie jest kwestią kosmetyki i operacji plastycznych, nie. Jest to raczej kwestia czci, która musi przekształcić wychowanie młodych ludzi w odniesieniu do życia i jego etapów. Miłość do człowieka, która nas łączy, w tym cześć dla życia przeżytego, nie jest sprawą ludzi starych. Jest to raczej ambicja, która sprawi, że będzie jaśnieć młodość, która odziedziczy najlepsze cechy. Niech mądrość Ducha Bożego sprawi, byśmy z niezbędną energią otworzyli horyzont tej prawdziwej rewolucji kulturalnej.

Do Polaków:

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Polaków. Drodzy bracia i siostry, w niedzielę będziemy obchodzili święto Miłosierdzia Bożego. Chrystus uczy nas, że człowiek nie tylko doświadcza Bożego miłosierdzia, ale także jest powołany, aby okazywał je swoim bliźnim. Szczególnie dziękuję wam za miłosierdzie wobec tak licznych uchodźców z Ukrainy, którzy w Polsce zastali otwarte drzwi i hojne serca. Niech Bóg wynagrodzi was za waszą dobroć. Z ufnością módlmy się do Chrystusa Miłosiernego także za osoby starsze, chore i doświadczone cierpieniem. Niech Zmartwychwstały ożywi w nas nadzieję i ducha wiary. Z serca wam błogosławię.