2 ix — Przemówienie do członków Fundacji «Arché»

Służba ubogim i z ubogimi

12 października 2021

W czwartek 2 września Ojciec Święty przyjął w Sali Klementyńskiej około dwustu członków Fundacji «Arché». Towarzyszył im o. Giuseppe Bettoni, jej założyciel i przewodniczący. Dzieło to powstało w 1991 r. w Mediolanie jako stowarzyszenie mające na celu niesienie pomocy potrzebującym matkom i ich dzieciom, zwłaszcza tym, które znajdują się w trudnej sytuacji społecznej. Poniżej publikujemy tekst przemówienia, jakie Papież Franciszek wygłosił do uczestników audiencji.

Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!

Dziękuję za to, że przybyliście, aby opowiedzieć mi swoją historię, nie tylko słowami, ale poprzez twarze i obecność.

Dziękuję o. Giuseppe Bettoniemu za wprowadzenie, a przede wszystkim za jego pracę w ciągu tych trzydziestu lat — czyżbyś zaczął pracować zaraz po pierwszej komunii? [śmiech] — odkąd zaczęliście się angażować w opiekę nad matkami z dziećmi. Przyjęliście nazwę «Arché», co przypomina o pochodzeniu, o początku, a wiemy, że na początku jest Miłość, miłość Boga. Wszystko, co jest życiem, wszystko, co jest piękne, dobre i prawdziwe, pochodzi stamtąd, od Boga, który jest miłością. Tak jak z serca i łona matki pochodzi życie ludzkie i tak jak z serca i łona Matki zrodził się Jezus, który jest Miłością, który stał się ciałem, stał się człowiekiem.

I tak, zgodnie z tą logiką, na początku są twarze — dla was są to oblicza tych mam i tych dzieci, które przyjęliście i którym pomogliście uwolnić się z więzów przemocy i złego traktowania. A także kobiet migrantek, które noszą w swoim ciele dramatyczne doświadczenia.

Wasze gościnne wspólnoty są znakiem nadziei przede wszystkim dla nich, dla tych kobiet i dla ich dzieci. Ale są nim także dla was, którzy dzielicie z nimi życie; dla wolontariuszy, młodzieży, młodych par, którzy w tych wspólnotach przeżywają doświadczenie służby nie tylko na rzecz ubogich — co jest bardzo dobre, ale co jeszcze lepsze — z ubogimi.

Mama z Dzieciątkiem jest dla nas, chrześcijan, bardzo bliską ikoną. Dla was nie pozostała ona tylko pięknym obrazkiem — przełożyliście ją na konkretne doświadczenie, na które składają się konkretne historie i twarze. To z pewnością oznacza problemy, trudności, wysiłek... Ale jednocześnie oznacza radość, radość z dostrzeżenia, że dzielenie się otwiera drogi wolności, odrodzenia i godności.

Dziękuję wam za to, drodzy bracia i siostry, i błogosławię was, abyście mogli iść dalej, tak długo, dopóki zechce Pan. Jestem wam szczególnie wdzięczny także w imieniu diecezji rzymskiej, bo wiem, że pojutrze zainaugurujecie wasz dom tu w Rzymie, dom, w którym zamieszka nowa wspólnota. Niech to będzie miejsce, gdzie żyje się w stylu Boga, którym jest bliskość, czułość i współczucie. I niech ta struktura zawsze służy ludziom, a nie na odwrót.

Niech Duch Święty zawsze odnawia w was radość Ewangelii, a Matka Boża niech was chroni. Proszę, módlcie się także za mnie. Dziękuję!